Wielokrotnie słyszałam o tym, jak pyszne są niektóre gatunki kwiatów. Ostatnio modne jest dodawanie ich do sałatek, albo przygotowanie jako samodzielnej przystawki. Wczoraj, zupełnie niespodziewanie, trafiliśmy za sprawą naszych przyjaciół w pewne miejsce, gdzie rośnie dynia na dyni, a pomiędzy nimi jaśnieją pięknymi żółciami i pomarańczami kwiaty tych pysznych roślin. Nie zastanawiając się długo zebraliśmy ich pokaźną ilość i zjedliśmy kolację w stylu bogów z Olimpu - z tą różnicą, że naszą ambrozję stanowiły kwiaty dyni.
Pomysł na tempurę zaczerpnięty z programu "Naked Chef - Jamie Oliver".
Składniki:
- ok. 30 kwiatów dyni/ cukini
- 100 g mąki pszennej
- 50 g mąki kukurydzianej
- lodowata woda (najlepiej gazowana)
- szczypta soli
- pół łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
- olej do smażenia
Kwiaty dyni delikatnie opłukać, usuwając z nich pręciki. Osuszyć. Mąkę wymieszać z wodą, dodać sól i gałkę muszkatołową. Ciasto powinno mieć konsystencję śmietany.
Na głębokiej patelni rozgrzać olej, tak, żeby kwiaty mogły się w nim zanurzyć w całości. Kwiaty moczyć w cieście, wkładać na olej rozgrzany do około 200 stopni C, smażyć z oby stron do momentu zrumienienia (około 2-3 minut).
Usmażone kwiaty odkładać na papierowy ręcznik, żeby pozbyć się nadmiaru oleju. Jeść gorące od razu po przyrządzeniu.
Tak przygotowane kwiaty mogą być oryginalną przystawką dla gości. W podobny sposób można też przygotować inne warzywa - pieczarki, kwiaty cukinii, marchew itp.
Smacznego!