Odpowiedź na odwieczne pytanie "co dziś na obiad?" okazała się banalnie prosta :)
Składniki:
- 500 g makaronu dobrej jakości (użyłam gnocchi firmy Barilla, ale mogą być też świderki, kokardki czy inny Wasz ulubiony kształt)
- ok. 10 sztuk suszonych pomidorów (w zalewie z oliwy)
- 250 g liści świeżego szpinaku, dokładnie umytego
- 4 ząbki czosnku (w całości)
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- tarty parmezan/ pecorino lub grana padano
- sól i pieprz do smaku
- 500 g mielonego mięsa
- 1 jajko
- 2-3 łyżki bułki tartej
- 1 ząbek czosnku (przeciśnięty przez praskę)
- sól i pieprz do smaku
- olej do smażenia (użyłam ryżowego, bo ma wysoką temperaturę dymienia)
W międzyczasie do gotującej i osolonej wody wrzucamy makaron i ząbki czosnku, dodajemy oliwę i gotujemy dokładnie tyle minut ile jest podane na opakowaniu - wtedy makaron nie będzie rozgotowany, ale al dente - czyli dokładnie taki, jaki powinien być.
Minutę przed końcem gotowania się makaronu wrzucamy do niego cały szpinak, zeby tylko lekko się zblanszował.
Całość odcedzamy, dodajemy pokrojone w kosteczkę pomidory i dokładnie mieszamy.
Podejamy na głębokim talerzu dodając pulpeciki i posypując wybranym serem.
Smacznego!