Po wielkanocnych szaleństwach w kącie lodówki zostało jedno wiadereczko mielonego białego sera. Zaczęłam więc szukać przepisu na szybki i prosty sernik, który nie wymaga dużych nakładów pracy, a przy tym jest smaczny i... owocowy. Z zamrażarki wyciągnęłam borówki amerykańskie, ale mogą być zwykłe jagody, truskawki, maliny - co macie pod ręką i co Wam najbardziej smakuje.
To, co powstało w piekarniku przerosło moje oczekiwania. Sernik jest niezwykle orzeźwiający i kusi jagodowymi refleksami naturalnie wplecionymi w kremową masę.
Zmodyfikowany przepis znajdziecie tutaj.
Składniki na spód:
- 300 g herbatników digestive
- 100 g roztopionego masła
Składniki na masę serową:
- 1 kg zmielonego trzykrotnie białego sera (może być gotowy ser do serników z wiadereczka)
- 4 jajka
- 6 łyżek soku z cytryny
- 1 szklanka cukru
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- 600 g jagód lub innych miękkich owoców (mogą być zamrożone, nie rozmrażamy ich wcześniej)
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia, wsypać ciastka i równomiernie rozłożyć.
Wszystkie składniki masy (poza owocami) wkładamy do miski i miksujemy na gładką masę (jajka dodajemy w całości, nie ubijamy osobno piany z białek). Gotową masę wylewamy na przygotowany spód z ciasteczek. Na wierzchu rozsypujemy owoce.
Pieczemy z termoobiegiem przez około godzinę w 175 stopniach C. Po upieczeniu sernik należy ostudzić i włożyć na co najmniej 4 godziny do lodówki (a najlepiej na noc). Przed podaniem można posypać cukrem pudrem, chociaż nie jest to konieczne.