sobota, 22 czerwca 2013

Konfitura z truskawek z anyżem i cynamonem




Szaleństwo truskawkowe ma się ku końcowi, a jego efektem ubocznym są kolejne słoiczki w mojej piwnicy. Przepis bardzo podobny do poprzednich konfitur, ale znacznie odmienny w smaku ze względu na dodatki. Jeśli lubicie anyż, a właściwie jego zdecydowany, ale delikatny posmak, ten przepis jest dla Was.

Składniki:
  • 5 kg truskawek
  • 2 kg cukru
  • sok z 1 cytryny
  • 5 gwiazdek anyżu
  • 2 laski cynamonu
Truskawki płuczemy pod zimną wodą, osuszamy na durszlaku i usuwamy szypułki. Owoce wrzucamy do garnka, zagotowujemy na małym ogniu i gotujemy około 15 minut. Po tym czasie dodajemy pozostałe składniki: cukier, sok z cytryny, anyż i cynamon. Dokładnie mieszamy i gotujemy na małym ogniu około 20 minut.

Po tym czasie wyłączamy gaz i zostawiamy konfitury do następnego dnia, kiedy ponownie gotujemy całość przez około pół godziny. Pamiętajcie, że truskawki ciemnieją podczas gotowania, nawet jeśli dodamy sok z cytryny.

Jeśli lubicie mnie zwartą konsystencję konfitur drugiego dnia po zagotowaniu przekładamy je do wyparzonych i osuszonych słoików wyjmując wcześniej anyż i cynamon (pamiętajcie, żeby nie wycierać słoików wewnątrz ściereczką, bo drobne włókna, które zostaną w środku przyczyniają się do psucia przetworów!). Słoiki zakręcamy i stawiamy do góry dnem, żeby się zawekowały (najlepiej zostawić je w tej pozycji na całą noc lub nawet na dobę).
Jeśli natomiast wolicie gęstsze konfitury (jak ja)  gotujcie je przez kolejne 4-5 dni i dopiero wtedy wekujcie.




Smacznego!