Przepis znaleziony na stronie www.mojewypieki.com. Bardzo polecam!
Składniki na ciasto:
- 1 szklanka letniego mleka
- 2 jajka
- 4 szklanki mąki pszennej
- 6 łyżek cukru
- 125 g roztopionego i ostudzonego masła
- 40 g świeżych drożdży (lub 20 g suchych)
- szczypta soli
- 60 - 65 g roztopionego masła
- kilka czubatych łyżek cukru (około pół szklanki)
- kilka czubatych łyżeczek cynamonu
- rodzynki (opcjonalnie)
- 1 rozmącone jajko do posmarowania ciasteczek
Drożdże rozpuszczamy w połowie mleka, dodajemy 2 łyżki cukru i 2 łyżki mąki, dokładnie mieszamy i zostawiamy do podwojenia objętości.
Do miski wsypujemy mąkę, sól, jajka, pozostały cukier, pozostałe mleko i wyrośnięty zaczyn. Po dokładnym wyrobieniu ciasta dodajemy masło i dalej wyrabiamy, aż będzie gładkie i nie będzie się lepiło do rąk. Tak przygotowane ciasto zostawiamy przykryte lnianą ściereczką do podwojenia objętości.
Jeśli macie, tak jak ja, maszynę do wypieku chleba wrzućcie po prostu wszystkie składniki do maszyny w kolejności: płynne, sypkie, na końcu drożdże. Następnie ustawcie program do wyrabiania i wyrastania ciasta ("dough"). Z gotowym ciastem postępujcie dalej wg przepisu.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 4 części - każdą z nich należy rozwałkować, posmarować roztopionym masłem, posypać cukrem i cynamonem, ewentualnie dodać rodzynki.
Ciasto zwijamy w rulon, kroimy na plasterki grubości około 1 - 1,5 cm i układamy na blaszce w dość dużych odstępach od siebie, ponieważ dość mocno wyrosną. Tak ułożone ciasteczka smarujemy rozmąconym jajkiem i pieczemy do zrumienienia około 10 minut z termoobiegiem w piekarniku w 175 stopniach C.